Dzisiaj krótko, ale to taki szybki marud nt. wolnego rynku w Chile
Tak, wiem. Mój ulubiony temat, but bear with me, bo zrobi się zabawnie.
Colusión sobre colusión: productores de pollos fijaban cuotas de producción, y encima supermercados coordinaban precios. Doble colusión.
— Daniel Matamala (@DMatamala) January 7, 2016
Dla osób, które nie są biegłe w hiszpańskim: otóż w Chile powstała zmowa cenowa producentów kurczaków w temacie kwot produkcyjnych. Co by dostać większą kasę za mięso sprzedawane do hurtowni. Niezależnie od tego największe sieci hipermarketowe ustaliły między sobą, że również zawyżą ceny tegoż pięknego produktu.
W sumie najlepsze jest to, że motyw z kurczakami był już opisywany przez The Economist w 2012 r.
W tym momencie odpalamy motyw przewodni z Incepcji
z myślą “Zmowocepcja”.
Powiecie niczym Neil McCabe “takie rzeczy zdarzają się w wolnym kraju“. Tylko, że pod koniec zeszłego roku wyszła zmowa cenowa producentów papieru toaletowego. PAPIERU TOALETOWEGO
Niestety z rozmów z ludźmi tutaj, wychodzi na to, że znacząca większość tego typu spraw tutaj rozchodzi się przerażająco “po kościach” i nawet kary finansowe nie są nakładane.