Dzisiaj krótko, ale to taki szybki marud nt. wolnego rynku w Chile 

Tak, wiem. Mój ulubiony temat, but bear with me, bo zrobi się zabawnie.

Dla osób, które nie są biegłe w hiszpańskim: otóż w Chile powstała zmowa cenowa producentów kurczaków w temacie kwot produkcyjnych. Co by dostać większą kasę za mięso sprzedawane do hurtowni. Niezależnie od tego największe sieci hipermarketowe ustaliły między sobą, że również zawyżą ceny tegoż pięknego produktu.

W sumie najlepsze jest to, że motyw z kurczakami był już opisywany przez The Economist w 2012 r.

W tym momencie odpalamy motyw przewodni z Incepcji

z myślą “Zmowocepcja”.

Powiecie niczym Neil McCabe “takie rzeczy zdarzają się w wolnym kraju“. Tylko, że pod koniec zeszłego roku wyszła zmowa cenowa producentów papieru toaletowego. PAPIERU TOALETOWEGO 

Niestety z rozmów z ludźmi tutaj, wychodzi na to, że znacząca większość tego typu spraw tutaj rozchodzi się przerażająco “po kościach” i nawet kary finansowe nie są nakładane.